z Tobą chcę dzielić swoje wszystkie życia chwile,
gonić je niczym motyle.
W życiu nie o to chodzi by ganiać bezsensownie króliczka, lecz aby go złapać.
Tak jest i z Tobą moja mała.
Sama mnie zamknęłaś w klatce, pokazałaś język
i obiecałaś, że wrócisz dziś.
Odliczam minuty, kwadranse, te zamieniają się w godziny.
Ja tymczasem od zmysłów odchodzę.
Minął dzień, wieczór nastał, ciemna noc zapada
i Ciebie tego dnia ręka moja już nie zbada.
Sama zresztą wiesz, że mężczyzna lekarzem dobrym jest,
lecz mi doktorem Twym nie dane jest być,
bez Ciebie będzie mi ciężko żyć.